Masłów Info : Niezależny Portal Informacyjny

Mieszkańcy Woli Kopcowej nie zgadzają się na budowę masztu telefonii komórkowej, który ma powstać na terenie ośrodka wypoczynkowego przy ulicy Dębowej. Przeciwko inwestycji zebrali już kilkaset podpisów. Tłumaczą, że anteny będą znajdowały się blisko domów mieszkalnych, a to narazi mieszkańców na utratę zdrowia.

Mieszkańcy Woli Kopcowej mówią, że pierwsze sygnały o planowanej inwestycji zaczęły docierać do nich w maju tego roku. Pogłoski potwierdziły się na początku lipca, kiedy do Urzędu Gminy wpłynęły oficjalnie pisma z firmy Polkomtel (sieć PLUS GSM).

- Ze względu na szkodliwość działania tego masztu mieszkańcy Woli Kopcowej z ulicy Dębowej postanowili zorganizować protest i jednocześnie poinformować innych mieszkańców Woli Kopcowej. Pojawiły się informacje o maszcie, lokalizacji i jego działaniu. Informacje przekazywane mieszkańcom odbiły się bardzo dużym echem wśród społeczności sołectwa. Były to głosy prawie w stu procentach popierające protest - wyjaśnia nam Paweł Wrona, jeden z mieszkańców Woli Kopcowej. Dodaje, że w ciągu kilku dni zebrano podpisy od około 250 osób, a chętnych do podpisania przybywa cały czas.

Protest w sprawie budowy masztu został wysłany m.in. do Starosty Kieleckiego. W piśmie przeczytać możemy między innymi, że nie zachowana została odległość 100 metrów między planowanym masztem a budynkami mieszkalnymi, a znaczna ich ilość znajduje się w promieniu 1000 metrów od niego. Mieszkańcy zwracają też uwagę, że posadowienie masztu sprzeczne jest z uchwałą Rady Gminy w sprawie miejscowego planu zagospodarowania, z której wynika, że nowe obiekty w tym rejonie nie mogą być wyższe niż 10 metrów.

W proteście skierowanym do Starosty czytamy też, że  "kolejną jakże istotną przesłanką negującą wydanie pozwolenia na budowę wieży dla Polkomtela jest ciągłe działanie promieniowania nie będące obojętnym dla zdrowia mieszkańców Woli Kopcowej jak i przyjezdnych wczasowiczów (wieża usytuowana jest bardzo blisko akwenu Cedzyny). Jak wiadomo, źródła pól elektromagnetycznych powodują szkody genetyczne oraz śmiertelne choroby z najdotkliwszą z nich - rakiem" - czytamy w piśmie mieszkańców. Na koniec inicjatorzy protestu dodają, że są gotowi nawet narażając własną cześć i zdrowie zarówno czynnie jak i biernie przeciwstawić się powstaniu masztu.

Paweł Wrona, mieszkaniec Woli Kopcowej powiedział nam, że grupa protestujących osób wspólnie z radnym Andrzejem Pedryczem udała się na spotkanie z właścicielem ośrodka wypoczynkowo przy ulicy Dębowej, gdzie miałby stanąć maszt. Tłumaczy, że po dyskusji na temat szkodliwości masztu właściciel działki zdecydował się wymówić umowę Polkomtelowi.

Jakie będą dalsze losy sprawy? Do tematu wrócimy.