Masłów Info : Niezależny Portal Informacyjny

Zima daje się we znaki. Mieszkańcy od kilku dni skarżą się na opóźnione bądź odwołane kursy autobusów. MPK przyznaje, że problem faktycznie jest poważny:   - Najgorzej sytuacja z odśnieżaniem wygląda w gminie Masłów. Nie jest ani porządnie odśnieżone, ani posypane piachem. A jak już posypią, to tak, jakby dawki lekarskie łyżeczkami sypali. Nasze autobusy wyjeżdżają po godzinie czwartej, a pługi ruszają kilka godzin później - mówi na łamach Echa Dnia kierownik działu eksploatacji w MPK.

"Echo Dnia" informuje, że po ostatnich opadach śniegu autobus nie dojechał m.in. do Doliny Marczakowej, Brzezinek, Barczy i Mąchocic Scholasterii. Ludzie skarżą się, że drogi są niewłaściwie utrzymywane o tej porze roku. Jeśli już są odśnieżane, to brakuje na nich piasku.

Za odśnieżanie dróg powiatowych, po których poruszają się autobusy odpowiada głównie Powiatowy Zarząd Dróg w Kielcach. Ale dyrektor tej instytucji, Zbigniew Wróbel, pytany przez Echo Dnia, problem widzi gdzie indziej:   - Kierownicy Miejskiego Przedsiębiorstwa Komunikacji to się cieszą, jak zasypie drogi, bo nie muszą jechać w trasę, bo każdy wyjazd poza Kielce jest deficytowy dla MPK. Poza tym jak pojeżdżą po drogach czarnych w mieście, to potem wydaje im się, że takie mają być w gminach. A poza tym to w gminie Masłów wszyscy mają samochody, a w autobusach jeźdżą po 3 osoby - twierdzi dyrektor.

Jak czytamy w artykule "Echa", słowa dyrektora Powiatowego Zarządu Dróg mocno oburzyły sołtysa i radnego z Doliny Marczakowej:   - To ja zadzwonię do dyrektora i zaproszę go na taką przejażdżkę autobusem. Co chwilę do mnie dzwonią mieszkańcy i mówią o zasypanych drogach. Autobusy jeżdżą od godziny 4.30, a pług jest dopiero po 9 - mówi Janusz Obara z Doliny Marczakowej.